dlaczego rok szkolny zaczyna się 1 września
Rok szkolny rozpoczyna się tradycyjnie 1 września, czyli w czwartek. 2 września to piątek, zatem po dwóch dniach w szkole dzieci i młodzież czeka weekend. 1 września to tradycyjny apel, krótkie spotkanie w salach lekcyjnych, rozdanie planów lekcji i rozejście się do domu. W piątek, 2 września, można liczyć już na lekcje, jednak
Kalendarz na rok szkolny 2023/2024. Kiedy zaczyna się szkoła, kiedy kończy, a kiedy wolne? Sprawdź! W szkolnych ławkach uczniowie spędzą 210 dni podzielonych na 2 semestry nauki. W okresie od września do czerwca 2024 roku będą mieć czas na odpoczynek i naładowanie baterii, aby lepiej przyswajać wiedzę. Pierwszym udogodnieniem dla
Rok szkolny 2021/2022 zgodnie z harmonogramem rozpocznie się 1 września, czyli w środę. Oczywiście jest to uroczysty apel, spotkanie z klasą i wychowawcą, który przekazuje plan lekcji na
Zacznijmy od omówienia roku szkolnego. Zaczyna się i kończy zwykle kiedy indziej niż kalendarzowy i jest krótszy od 12 miesięcy. Zasady organizacji pracy w szkołach określa rozporządzenie
Uczniowie nie wrócą do szkoły 1 września. Zapadła ostateczna decyzja. Rok szkolny 2023/2024 zacznie się już za chwilę. Warto jednak pamiętać, że uczniowie nie wrócą do szkoły 1 września. W tym roku wakacje są nieco dłuższe. Obowiązujące przepisy wymogły, by rok szkolny rozpoczął się 4 września. Wiemy dlaczego.
Site De Rencontre Serieuse Pour Mariage Gratuit. Rok szkolny w Polsce, Belgii, Francji, Anglii i Grecji rozpoczyna się każdego roku zawsze na początku września. Zwykle jest to 1 dzień tego miesiąca, chyba że akurat w danym roku wypada on w weekend. Co prawda uczniowie w Hiszpanii, Portugalii i Włoszech usłyszą pierwszy dzwonek dwa tygodnie później, a dzieci w Niemczech chodzą do szkoły już od mniej więcej połowy sierpnia (w zależności od landu – niektórzy zaczynają jeszcze wcześniej!), ale zawsze jest to data związana z końcem lata i początkiem jesieni. Co zadecydowało o wyborze tego właśnie dnia? Dlaczego letnie miesiące są czasem długich wakacji? DWA GŁÓWNE POWODY Początek roku szkolnego w porze jesieni, a długie wakacje w czasie najcieplejszych letnich miesięcy nie zostały wybrane przypadkowo. Jednym z powodów ustalenia takich terminów był wymógł pracy na roli. Przez wieki to kalendarz robót rolnych wyznaczał aktywność ludzką. Nie inaczej było w przypadku uczniów. Na lipiec i sierpień w Europie przypadają najważniejsze roboty rolne – koszenie i zwózka zbóż oraz zbiór winogron. Nie wspominając o zbiorze owoców i warzyw. Dzieci i nastolatki przez stulecia pomagały swoim rodzicom w tego typu pracach. Oczywiście przez bardzo długi czas tylko niewielka liczba dzieci uczęszczała do szkoły i tylko ta mała grupa potrzebowała wakacji. Jednak już we wczesnym średniowieczu dostrzegano zarówno potrzebę pracy, jak i odpoczynku od niej. Pierwszym oficjalnym dokumentem w sprawie wakacji jest bulla papieża Grzegorza IX „Parens Scientiarum Universitas” z 1231 r. Przyznaje ona status głównej uczelni świata chrześcijańskiego Uniwersytetowi Paryskiemu, a zarazem wprowadza zwyczaj miesięcznej przerwy w nauce w czasie lata. Z dość prozaicznego powodu – by zapobiec powtarzającym się nieobecnościom wielu studentów, którzy opuszczali sale wykładowe, aby pomóc rodzicom w polu. Zasada organizowania letnich wakacji nabrała rozpędu pod koniec XIX i na początku XX w. W wielu krajach właśnie wtedy uczęszczanie do szkoły stało się obowiązkowe i powszechne: najpierw we Francji, w czasach III Republiki, a potem w Belgii (1914) i innych państwach. Ponieważ prace na roli trwają kilka tygodni, a czas zbiorów zależy od rodzaju upraw, wakacje rozpoczynały się w sierpniu i kończyły w połowie września, a nawet w październiku – w rejonach upraw winorośli. W 1912 r. we Francji wakacje zaczęły się już 14 lipca. Wielu uczniów nadal wracało w tym czasie do domu, by pomagać w pracach na roli, ale inni nie mieli takich obowiązków. Dla nich letnie miesiące stały się czasem wypoczynku w górach albo nad morzem. Gdy w latach 30. XX w. europejskim pracownikom zaczęto wypłacać pieniądze za urlop, lipiec i sierpień zaczęły się powoli stawać miesiącami wypoczynku dla całych rodzin. Mechanizacja rolnictwa i zastąpienie w pracy dzieci przez dorosłych pracowników najemnych wpłynęły na wcześniejszy powrót uczniów do szkoły – na początku września. Mimo wszystko wakacje trwają dłużej dla uczniów z krajów leżących na południu Europy. We Włoszech, na Węgrzech czy w Grecji ze względu na letnie upały przerwa w nauce zaczyna się już w czerwcu, a kończy we wrześniu. 1 WRZEŚNIA W POLSCE Na datę rozpoczynania roku szkolnego w Polsce ma wpływ historia, i to dość już odległa. Jest to ni mniej, ni więcej spadek po czasach rosyjskiego rozbioru. W dawnej Rosji na 1 września przypadał zarówno początek nowego roku kalendarzowego, jak i roku szkolnego. Reformatorski car Piotr I przeniósł Nowy Rok na 1 stycznia w ramach europeizacji swego państwa. Jednak początek roku szkolnego wyznaczała nadal ta sama data. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. daty nie zmieniono i obowiązuje ona do dziś. W Polsce 1 września to też kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej, co sprawia, że ten dzień ma podwójne znaczenie. POCZĄTEK ROKU W RÓŻNYCH KRAJACH Pierwszy dzień nauki jest w wielu krajach momentem ważnym i dla przyszłych uczniów, i dla ich rodziców. W krajach niemieckojęzycznych, takich jak Niemcy, Austria i Szwajcaria, dzieci tego dnia otrzymują tytę, czyli inaczej róg obfitości – wypełniony słodyczami, przyborami szkolnymi i drobnymi prezentami. Tradycją jest robienie zdjęć z tornistrem i swoją tytą. Ten zwyczaj obecny jest także w szkołach na Górnym Śląsku i w Wielkopolsce. W Rosji 1 września nazywany jest Dniem Wiedzy i to właśnie wtedy uczniowie przynoszą swoim nauczycielom kwiaty. Rozpoczynający naukę są noszeni przez starszych kolegów na barana przy akompaniamencie dźwięku szkolnych dzwonków. W USA pierwszy dzień nauki to możliwość poznania budynku szkoły, klasy i nauczycieli – jeszcze w asyście swoich rodziców. W Indiach dzieci otrzymują nie tylko tornistry i słodycze, ale i kolorowe parasolki, bo wraz z początkiem szkoły rozpoczyna się pora deszczowa. Początek września kojarzy się z początkiem roku szkolnego, ale raczej tylko w Europie. W wielu krajach na świecie jest inaczej – w Australii początek roku szkolnego przypada w lutym, a w Japonii – w kwietniu. Dziś to tradycja, warunki pogodowe i turystyka mają wpływ na datę rozpoczęcia i zakończenia nauki szkolnej. Sylwia Maj Gazetka 174 – wrzesień 2018
Czy będzie więcej dni wolnych od tradycyjnych lekcji w placówkach szkolnictwa zawodowego? Zwiększenie liczby dodatkowych dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych w branżowych szkołach I stopnia, branżowych szkołach II stopnia, szkołach policealnych i w centrach kształcenia zawodowego - między innymi to zakłada projekt rozporządzenia skierowany do konsultacji dni wolnych od zajęć dla szkół branżowych? Tego oczekują dyrektorzyJak czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, jest on odpowiedzią na zgłaszaną przez dyrektorów szkół prowadzących kształcenie zawodowe potrzebę zmiany wymiaru dodatkowych dni wolnych od zajęć w sprawie organizacji roku szkolnego reguluje liczbę dodatkowych dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych pozostających w dyspozycji dyrektora szkoły. Są to takie dni wolne od lekcji (mogą być ustalone np. w dni egzaminów zewnętrznych lub w dni świąt religijnych niebędących dniami ustawowo wolnymi od pracy), o których terminach decyduje dyrektor po zasięgnięciu opinii rady szkoły, a w przypadku jej braku - rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego. Ustalone terminy dla danego roku szkolnego muszą zostać podane do wiadomości nauczycielom, rodzicom i uczniom do 30 września. Co ważne, w dodatkowe dni wolne szkoła ma obowiązek zorganizowania zajęć wychowawczo–opiekuńczych oraz poinformowania rodziców o możliwości przyjścia do szkoły i udziału w nich ich dzieci. Ile dni wolnych w szkołach ponadpodstawowych jest obecnie?Obecnie takich dni w szkołach może być:maksymalnie 8 w szkołach podstawowych, 10 dni w liceach ogólnokształcących i technikach, w branżowych szkołach I stopnia, branżowych szkołach II stopnia, szkołach policealnych i w centrach kształcenia zawodowego - do 6 dni wolnych, w szkołach specjalnych przysposabiających do pracy - do 4 dni. W projekcie nowelizacji zaproponowano zwiększenie maksymalnej liczby dodatkowych dni wolnych od zajęć w branżowych szkołach I stopnia, branżowych szkołach II stopnia, szkołach policealnych i w centrach kształcenia zawodowego do 10 dni. W uzasadnieniu do projektu przypomniano, że obecnie w technikach wymiar dni wolnych od zajęć określono na maksymalnie 10. Podano też, że do ministra edukacji i nauki napływają postulaty dotyczące ujednolicenia do 10 dni wymiaru dodatkowych dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych we wszystkich szkołach i placówkach prowadzących kształcenie zawodowe. "Rozwiązanie to powinno przyczynić się do usprawnienia przeprowadzania egzaminów zawodowych, szczególnie w przypadku szkół i placówek funkcjonujących w zespołach" - nowelizacja ma wejść w życie z dniem 1 września 2022 r. (PAP)Tych zawodów warto się uczyć w szkołach branżowych I i II stopniaDekarstwo w szkole branżowej I i II stopnia. Jak wygląda ścieżka zawodowa dekarza? Źródło:Polska Agencja PrasowaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Czy dwa tygodnie opóźnienia edukacji przyniesie nam efekt w postaci mniejszej liczby zakażeń? Nie sądzę - tak rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz tłumaczył, dlaczego 1 września pozostaje terminem, kiedy w całej Polsce uczniowie mają rozpocząć naukę w szkolnych klasach. Specjalista chorób zakaźnych dr hab. Ernest Kuchar zauważył, że przy 30 osobach w klasie "warunków dystansowania nie da się zapewnić", ale wszystko zależy od warunków w konkretnych Wojciech Andrusiewicz był pytany, czy Ministerstwo Zdrowia nie rozważa rekomendacji dotyczących opóźnienia rozpoczęcia roku szkolnego w związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem i czy 1 września nie jest zagrożonym terminem rozpoczęcia edukacji przez uczniów."Jeżeli będzie zdalna nauka, to będzie wprowadzona punktowo"Reporterka TVN24 zwróciła uwagę, że w tej sprawie pojawiają się różne koncepcje, między innymi zaprowadzenia dwutygodniowej kwarantanny. Związek Miast Polskich sugeruje, aby przesunąć rok szkolny do zdalnego nauczania na dwa tygodnie, ponieważ do końca sierpnia każdy ma prawo być na wakacjach. Dwutygodniowa kwarantanna miałaby pozwolić uniknąć sytuacji, kiedy w pierwszych dniach września dzieci zakażone SARS-CoV-2 w ostatnich dniach wakacji przyjdą do szkół, nie wiedząc o tym, że są zakażone. Ministerstwo Zdrowia: 903 nowe, potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusemTVN24/MINISTERSTWO ZDROWIA- Na dziś 1 września to jest termin, w którym dzieci powinny rozpocząć w Polsce edukację - odpowiedział na piątkowym briefingu przed siedzibą ministerstwa Wojciech Andrusiewicz. - To, co cały czas podkreślamy: jeżeli będą jakieś wyłączenia, jeżeli będzie zdalna nauka, to ona będzie wprowadzona punktowo - na zasadzie porozumienia z jednej strony stacji sanitarno-epidemiologicznej, z drugiej strony dyrektora szkoły, z trzeciej strony organu powołującego placówkę oświatową - wyjaśniał rzecznik resortu że źródłem obecnej, większej liczby zakażeń są powroty z wakacji, a także imprezy rodzinne, w których uczestniczą Mamy zakażenia, ogniska w zakładach pracy, a z zakładów pracy rodzice wracają do domów, co logiczne, i spotykają się ze swoimi dziećmi, więc czy dwa tygodnie w tej chwili opóźnienia edukacji przyniesie nam efekt w postaci mniejszej liczby zakażeń? Nie sądzę - ocenił."Liczba powiatów, gdzie dochodzi do większej liczby zakażeń, utrzymuje się na poziomie około dwudziestu"Rzecznik Ministerstwa Zdrowia dodał też, że w ostatnich trzech tygodniach liczba powiatów, gdzie dochodzi do większej liczby zakażeń, utrzymuje się na poziomie około dwudziestu. - Nie mamy olbrzymiej skali wzrostów, część powiatów wypada, część wchodzi na tę listę, ale nadal jest to skala 20 powiatów na 380 powiatów w kraju - Nie mamy powodów, żeby w tej chwili mówić o potrzebie zamykania szkół, opóźniania rozpoczęcia edukacji, kiedy w większości Polski dzieci spokojnie w tych powiatach zielonych mogą wracać do szkoły - dodał."Ilość płynów i masek jest uzależniona od wielkości placówki"Andrusiewicz poinformował też, że w czwartek zakończono nabór wniosków ze szkół o zaopatrzenie w płyny dezynfekujące i maski ochronne. - Ilość płynów i masek jest uzależniona od wielkości placówki, liczby uczących się dzieci, personelu. Te płyny będziemy w najbliższych dniach przekazywać. To jest w granicach 3-4 milionów litrów płynów, które w najbliższych dniach trafią do polskich szkół - powiedział rzecznik resortu Ernest Kuchar o powrocie do szkół: wszystko zależy od tego, jakie warunki będziemy w stanie w szkołach zapewnićTVN24"Wszystko zależy od tego, jakie warunki będziemy w stanie w tych szkołach zapewnić"O powrocie do szkół mówił na antenie TVN24 dr hab. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych, kierownik kliniki pediatrii z oddziałem obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, ekspert Lux Med. Doktor zauważył, że "są kraje, które nie zamknęły szkół, na przykład Australia".- Ale wszystko zależy od tego, jakie warunki będziemy w stanie w tych szkołach zapewnić. Jeżeli warunki będą bezpieczne, przez co rozumiem organizację, żeby uczniowie mieli zajęcia tylko z jednym nauczycielem, żeby między uczniami a nauczycielem były odległości zachowane, czyli te dwa metry, to wtedy będzie bezpiecznie. Ale czy to jest realne? To już jest kwestia warunków szkoły - że przy 30 osobach w klasie "warunków dystansowania nie da się zapewnić". - Co trzeba zrobić? Decyzja jest trudna, ale przede wszystkim - skupić się na zajęciach z klasami pierwszymi, ponieważ te dzieci jeszcze nie potrafią pisać, nie potrafią czytać, w związku z czym trudno dla nich zorganizować zajęcia zdalne - ocenił. - Jednocześnie jako grupa stanowią znacznie mniejsze ryzyko zarówno zakażenia, jak i przeniesienia zakażenia. O ile młodzież zakaża się podobnie jak osoby dorosłe, o tyle małe dzieci - przynajmniej te doświadczenia, które mamy na to wskazują - zakażają się znacznie rzadziej i znacznie rzadziej stanowią źródło zakażenia dla innych - powiedział dr Kuchar. Jego zdaniem, "zajęcia w klasach młodszych byłyby zdecydowanie bardziej bezpieczne niż w klasach starszych". Autor:kb//nowPAP, TVN24
Do szkoły może uczęszczać uczeń bez objawów infekcji dróg oddechowych, gdy domownicy nie przebywają na kwarantannie lub w izolacji Gdy jeden z uczniów zachoruje na COVID-19, kwarantannie będą musieli poddać się pozostali uczniowie z tej klasy Maseczki dla uczniów i nauczycieli nie są obowiązkowe, choć o ich noszeniu może zdecydować dyrektor szkoły O zawieszeniu zajęć stacjonarnych będzie decydował dyrektor szkoły po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i pozytywnej opinii powiatowego inspektora sanitarnego Z nowym rokiem szkolnym 2020/2021 szkoły – które w związku z epidemią COVID-19 od połowy marca do końca czerwca prowadziły kształcenie na odległość – mają wrócić do stacjonarnego nauczania. Mają w nich obowiązywać wytyczne sanitarne. Ze względu na sytuację epidemiczną w tym roku inauguracje nowego roku szkolnego będą wyglądać inaczej niż zazwyczaj. Zadecyduje o tym dyrektor szkoły czy placówki oświatowej, który ma zorganizować je w taki sposób, aby zapewnić uczniom, nauczycielom czy rodzicom, którzy będą towarzyszyć dzieciom, bezpieczne warunki. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski będzie uczestniczył we wtorek w rozpoczęciu roku szkolnego w Zespole Szkół Mechanicznych im. Stefana Czarnieckiego w Łapach (woj. podlaskie). 4,5 mln uczniów Jak podaje MEN, w roku szkolnym 2020/2021 w szkołach podstawowych będzie uczyło się ponad 3 mln uczniów, a w szkołach ponadpodstawowych (liceach ogólnokształcących, technikach, branżowych szkołach I i II stopnia oraz w szkołach przysposabiających do pracy) ok. 1,5 mln uczniów. W szkołach policealnych nowy rok szkolny rozpocznie ponad 190 tys. słuchaczy, a w szkołach dla dorosłych (podstawowych i liceach) ok. 120 tys. słuchaczy. 1 września br. to również pierwszy dzień zajęć dydaktyczno-wychowawczych dla ok. 1,45 mln dzieci w wieku 3-6 lat, w prawie 22,5 tys. przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych formach wychowania przedszkolnego. Jakie zasady w czasach koronawirusa? Zgodnie z wytycznymi przygotowanymi przez resorty zdrowia i edukacji wraz z głównym inspektorem sanitarnym do szkoły może uczęszczać uczeń bez objawów infekcji dróg oddechowych i gdy domownicy nie przebywają na kwarantannie lub w izolacji. W wytycznych wskazano, że w szkołach będą obowiązywać ogólne zasady higieny: częste mycie rąk (bezzwłocznie po przyjściu do szkoły), ochrona podczas kichania i kaszlu oraz unikanie dotykania oczu, nosa i ust. Osoby wchodzące do budynku szkoły powinny mieć możliwość skorzystania z płynu do dezynfekcji rąk. Jeżeli jest taka możliwość, w szatni należy udostępnić uczniom co drugi boks lub wprowadzić różne godziny przychodzenia do szkoły. W miarę możliwości rekomenduje się też taką organizację pracy, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi szkole i ograniczy gromadzenie się uczniów. Wskazano, że mogą to być np. różne godziny przerw lub zajęć na boisku. Należy także unikać częstej zmiany pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia. Sale lekcyjne mają być wietrzone. Uczniowie i nauczyciele na lekcjach nie muszą mieć maseczek zasłaniających usta i nos, ale – jak zaznaczył szef MEN – jeśli będzie taka potrzeba, będą musieli ich użyć. Jak wyjaśnił, przez taką potrzebę rozumie np. większe szkoły i niewielkie powierzchnie wspólne, w których jednocześnie przebywa dużo młodzieży lub podwyższone zagrożenie epidemiczne (chodzi o korytarze szkolne). Wtedy dyrektor szkoły powinien wprowadzić tego typu obostrzenia. Kiedy nauka zdalna? O ewentualnym zawieszeniu zajęć będzie decydował dyrektor szkoły po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i pozytywnej opinii powiatowego inspektora sanitarnego. Zależnie od zagrożenia epidemiologicznego możliwe będzie przejście na system mieszany (część uczniów uczy się stacjonarnie, a część w domu) lub edukację zdalną dla całej szkoły. Tym samym decyzje o trybie pracy szkoły będą zapadać lokalnie, choć minister edukacji, po konsultacji z GIS i ministrem zdrowia, będzie mógł też zdecydować o zawieszeniu zajęć stacjonarnych na większym obszarze, np. w jednym lub w kilku województwach lub nawet w całym kraju. Przy wydawaniu opinii w sprawie zmiany trybu nauczania inspektorzy sanitarni będą brać pod uwagę kryteria epidemiologiczne, czyli przede wszystkim wystąpienie u ucznia lub pracownika szkoły objawów charakterystycznych dla COVID-19 (gorączka, duszność, kaszel, utrata węchu lub smaku o nagłym początku) oraz bliski kontakt (w okresie 14 dni) ucznia lub pracownika szkoły z osobą, u której potwierdzono zakażenie. Istotna będzie też liczba przypadków koronawirusa w szkole, rodzaj szkoły, zagęszczenie ludzi na danym terenie, warunki organizacyjne i architektoniczne szkoły. Gdy jeden z uczniów zachoruje na COVID-19, kwarantannie będą musieli poddać się pozostali uczniowie z tej klasy. Wówczas prowadzenie dla nich zajęć w formie zdalnej będzie jedyną możliwością kontynuowania nauki. Nauka stacjonarna dla innych klas w danej szkole będzie zależała od tego, w jakim stopniu byli oni narażeni na zakażenie. Szef MEN kilkukrotnie podkreślał, że przejście na edukację hybrydową lub zdalną powinno trwać tyle, ile trwa kwarantanna. Informował też, że w powiatach objętych tzw. strefą żółtą i czerwoną (gdzie jest zwiększona liczba zakażeń) nie będzie automatycznego przechodzenia na naukę zdalną, choć szkoły mogą i powinny wprowadzać tam dodatkowe obostrzenia. Piontkowski pytany w poniedziałek, ile szkół w związku z sytuacją epidemiczną nie rozpocznie 1 września zajęć w sposób stacjonarny, odpowiedział: "Są tylko pojedyncze zgłoszenia, w sumie kilku szkół w całej Polsce, które 1 września nie rozpoczną zajęć w normalnym trybie". Przed rozpoczęciem roku szkolnego zgodę na naukę zdalną otrzymały szkoła działająca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach oraz szkoły specjalne w Sosnowcu i Bielsku-Białej. Z kolei w Wietrzychowicach (woj. małopolskie) zajęcia rozpoczną się zdalnie z powodu wzrostu zakażeń koronawirusem w gminie i objęcia kwarantanną dyrekcji szkoły. Zmiany w egzaminach Z nowym rokiem szkolnym wchodzą w życie nowe przepisy. Na lekcjach wychowawczych będą omawiane kwestie dotyczące zdrowia, klimatu, ochrony środowiska, ekonomii i prawa. Przedmiot język łaciński i kultura antyczna na poziomie podstawowym będzie mógł być nauczany w klasie I liceum ogólnokształcącego i technikum jako przedmiot do wyboru obok filozofii, plastyki lub muzyki (dyrektor szkoły wybiera tylko jeden z tych przedmiotów). Wcześniej w 4-letnim liceum ogólnokształcącym i 5-letnim technikum język łaciński i kultura antyczna mogły być nauczane tylko na poziomie rozszerzonym. Zmiany dotyczą też egzaminów zewnętrznych. Wiosną 2021 r. egzamin ósmoklasisty przeprowadzony będzie po raz pierwszy w maju (25-27 maja). Pewne zmiany dotyczyć będą także matur. W latach ubiegłych egzaminy z języków obcych nowożytnych na obu poziomach przeprowadzane były tego samego dnia, poziom podstawowy był rano, po południu rozszerzony. W tym roku odstąpiono od tej zasady. Z nowym rokiem szkolnym 2020/2021 ruszają szkoły branżowe II stopnia. Oferują one absolwentom branżowych szkół I stopnia (przez kilka lat również absolwentom dotychczasowych zasadniczych szkół zawodowych) możliwość uzyskania dyplomu zawodowego na poziomie technika (po zdaniu egzaminu zawodowego w danym zawodzie) oraz świadectwa dojrzałości (po zdaniu matury). Poszerzono też ofertę edukacyjną szkół prowadzących kształcenie zawodowe o cztery nowe zawody: technik spawalnictwa, technik pojazdów kolejowych, mechanik pojazdów kolejowych i zdobnik ceramiki. Mają także wzrosnąć wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z ustawą budżetową na 2020 r. ma to być wzrost o 6 proc. od września tego roku. (mt)
Rok szkolny jak zawsze ma rozpocząć się 1 września czyli w najbliższy wtorek. Mimo, że szkoła wraca to uczniowie mają obawy o to jak będzie wyglądał nowy rok w szkolnych ławkach. Nowy rok szkolny zaczyna się już we wtorek. Ten może być zupełnie inny niż wszystkie, ponieważ wciąż mamy pandemia i nie zanosi się aby ta już miała ustąpić. Ministerstwo Edukacji Narodowej na swojej stronie internetowej odpowiedziało na wiele pytań dotyczących funkcjonowania placówek szkolnych w trakcie pandemi covid. Tutaj znajdziecie wszystkie pytania i odpowiedzi związane z nowym rokiem szkolnym. W szkołach będą panowały nowe zasady. Jedną z głównych wytycznych jest to, że uczniowie będą musieli bezwzględnie przestrzegać zasad higieny. Na całe szczęście uczniowie nie będą musieli nosić maseczek na trenie szkoły, tak samo nauczyciele, jednak osoby trzecie, które pojawią się w szkole będą zmuszone do zakrycia ust oraz nosa. Na podstawie tych wytycznych dyrektorzy placówek będą musieli ustalić wewnętrzne zasady sanitarne w szkołach. Czy uczniowie boją się powrotu do szkoły? To view this video please enable JavaScript, and consider upgrading to a web browser that supports HTML5 video Pierwszy pacjent wyleczony osoczem ozdrowieńca
dlaczego rok szkolny zaczyna się 1 września